Odliczanie do Pedros Cup
fot. Archiwum Pedros Cup.
Trwają ostatnie przygotowania do ósmej edycji halowego mityngu lekkoatletycznego Pedros cup w Bydgoszczy. Krótko przed zawodami organizatorzy i zawodnicy zdradzają szczegóły tegorocznej imprezy. Zawody rozpoczną się w środę o 17.00 w HSW Łuczniczka.
REKLAMA
Rywalizacja została tradycyjnie podzielona na trzy konkursy: pchnięcie kulą, skok o tyczce kobiet, a także po raz pierwszy w historii zawodów, skok o tyczce mężczyzn. Mistrz świata Paweł Wojciechowski podczas specjalnej konferencji prasowej mówił: - Chciałbym się pokazać z jak najlepszej strony przed własną publicznością i podziękować tym, którzy byli ze mną w tych ciężkich chwilach. Powrót po kontuzji jest trochę trudniejszy niż by się wydawało, ale liczę na skoki 5,60 i myślę, że to całkiem realne.
Zawodnik w grudniu złamał kość jarzmową i musiał przejść operację. Bydgoszczanin ma nadzieję, że najbliższe zawody będą tymi, które ułatwią mu powrót do wielkiej formy. - U siebie w domu skacze się o wiele lepiej i jest się przed kim pokazać, jest dla kogo skakać. W takich zawodach można dać z siebie nie 100, a 120 % - twierdzi zawodnik Zawiszy Bydgoszcz.
Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, zachęca do kibicowania młodzież: - Dla uczniów, którzy przyjdą kibicować ufundujemy nagrody. Oczywiście tym, którzy będą odpowiednio „oflagowani”. A będą to wejściówki na wszystkie imprezy sportowe, przede wszystkim związane z naszymi drużynami siatkówki, ale i innych gier zespołowych.
Prezes zarządu Strauss Cafe Poland, Krzysztof Klimczak, podziękował prezydentowi oraz całemu miastu za bardzo dobrą organizację tego wielkiego wydarzenia sportowego.
Rywalizacja zapowiada się niezwykle ciekawie. W Bydgoszczy jest już dwukrotna mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata w skoku o tyczce, Jelena Isinbajewa, z którą zmierzą się nasze znakomite tyczkarki, Anna Rogowska i Monika Pyrek. Wiceprezydent Bydgoszczy, Sebastian Chmara, twierdzi nawet, że obsada skoku o tyczce kobiet będzie lepsza podczas zawodów Pedros Cup w Bydgoszczy, niż na Mistrzostwach Świata w Stambule.
Źródło: UM Bydgoszcz
Zawodnik w grudniu złamał kość jarzmową i musiał przejść operację. Bydgoszczanin ma nadzieję, że najbliższe zawody będą tymi, które ułatwią mu powrót do wielkiej formy. - U siebie w domu skacze się o wiele lepiej i jest się przed kim pokazać, jest dla kogo skakać. W takich zawodach można dać z siebie nie 100, a 120 % - twierdzi zawodnik Zawiszy Bydgoszcz.
Prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski, zachęca do kibicowania młodzież: - Dla uczniów, którzy przyjdą kibicować ufundujemy nagrody. Oczywiście tym, którzy będą odpowiednio „oflagowani”. A będą to wejściówki na wszystkie imprezy sportowe, przede wszystkim związane z naszymi drużynami siatkówki, ale i innych gier zespołowych.
Prezes zarządu Strauss Cafe Poland, Krzysztof Klimczak, podziękował prezydentowi oraz całemu miastu za bardzo dobrą organizację tego wielkiego wydarzenia sportowego.
Rywalizacja zapowiada się niezwykle ciekawie. W Bydgoszczy jest już dwukrotna mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata w skoku o tyczce, Jelena Isinbajewa, z którą zmierzą się nasze znakomite tyczkarki, Anna Rogowska i Monika Pyrek. Wiceprezydent Bydgoszczy, Sebastian Chmara, twierdzi nawet, że obsada skoku o tyczce kobiet będzie lepsza podczas zawodów Pedros Cup w Bydgoszczy, niż na Mistrzostwach Świata w Stambule.
Źródło: UM Bydgoszcz
PRZECZYTAJ JESZCZE