Lekkoatletyczne MP - zawody w Bydgoszczy generalnym sprawdzianem przed mistrzostwami świata w Tokio
Mistrzostwa kraju w Bydgoszczy będą 101. imprezą tej rangi w historii. Wystartuje w nich blisko 600 zawodników z ponad 130 klubów.
– Spodziewam się, że tegoroczne mistrzostwa Polski będą stać na wysokim poziomie sportowym. Wiele osób liczy na poprawę rankingu w kontekście kwalifikacji do mistrzostw świata. Jeśli chcą o to walczyć, muszą uzyskiwać naprawdę bardzo dobre rezultaty. Jestem też przekonany, że nie zawiodą nasze sztandarowe gwiazdy. Odnowiona bieżnia stadionu Zawiszy z pewnością pomoże wszystkim lekkoatletom w osiąganiu zakładanych przed startem celów – powiedział prezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Sebastian Chmara, cytowany w komunikacie związku.
Anita Włodarczyk będzie w Bydgoszczy chciała postraszyć rywalki przed mistrzostwami świata i rzucić ponad 75 metrów. Płotkarz Jakub Szymański mierzy w rekord Polski na dystansie 110 m ppł. Rok temu w Bydgoszczy czasem 13,25 wyrównał rekord kraju Damiana Czykiera.
– Bieg na 13,28 podczas Diamentowej Ligi w Chorzowie napawa mnie optymizmem. Widać, że wszystko idzie we właściwym kierunku. Liczę, że w Bydgoszczy ponownie potwierdzę ten fakt. Mam z tego stadionu wiele dobrych wspomnień, z zeszłorocznym rekordem Polski na czele. Czekam z niecierpliwością na weekendowy start – podkreślił Szymański.
Natalia Bukowiecka, brązowa medalistka olimpijska w biegu na 400 m z ubiegłorocznych igrzysk w Paryżu, tym razem w mistrzostwach kraju wystartuje na 200 m. To otworzy szansę walki o złoto na dystansie jednego okrążenia przed Justyną Święty-Ersetic, Aleksandrą Formellą i Alicją Wroną-Kutrzepą, a może i Igą Baumgart-Witan, która po wielu miesiącach przerwy wraca do rywalizacji i chce powalczyć o kwalifikację do składu sztafety na MŚ w Tokio.
Paweł Fajdek jest głównym faworytem rywalizacji młociarzy pod nieobecność Wojciecha Nowickiego, który z powodu kontuzji zakończył przedwcześnie sezon. Piotr Lisek będzie zapewne próbował po raz kolejny w tym sezonie skoczyć o tyczce 5,82, czyli wypełnić wskaźnik na zawody w stolicy Japonii, chociaż awans z rankingu i tam ma pewny.
– Dobrze mi się skacze w Bydgoszczy, publiczność zawsze dopisuje. Skakanie o tyczce daje mi cały czas radość. Moja kariera ewoluowała, chciałbym skakać jak najwyżej, oczywiście, ale czerpię wiele radości z bawienia się z kibicami na trybunach. Walczę o wynik 5,82 i mam nadzieję, że to się uda przed mistrzostwami świata. Być może podczas mistrzostw kraju – wskazał Lisek podczas piątkowej konferencji prasowej.
Patryk Sieradzki, reprezentant CWZS Zawiszy Bydgoszcz SL, będzie walczył o złoto mistrzostw kraju na 800 m. Chętnych do podium w tej konkurencji jest bardzo wielu, a oprócz niego poniżej 1.44,50 biegali w tym roku także Maciej Wyderka i Filip Ostrowski, a o starcie w Tokio myślą zapewne także Mateusz Borkowski i Kacper Lewalski.
– Start u siebie powinien mi dodać skrzydeł. Liczę na upragniony tytuł mistrza kraju. Poziom się mocno podniósł, zobaczymy, jak to się skończy – ocenił Sieradzki podczas konferencji prasowej. – Rekord życiowy zostawię na Tokio – dodał.
Klaudia Kazimierska jest natomiast faworytką rywalizacji w biegu na 1500 m, gdyż jako jedyna Polka w tym roku uzyskała wynik poniżej 4.00. Za jej plecami czają się jednak Weronika Lizakowska, Sofia Ennaoui i Martyna Galant.
– Wynik z Chorzowa daje mi znak, że wszystko idzie w dobrym kierunku. W Tokio ma być szczyt dyspozycji. Na tym stadionie zaczynałam swoją przygodę z lekką atletyką. Na trybunach będą moi rodzice, moja rodzina. To motywuje – wskazała Kazimierska.
Mistrzostwa Polski w Bydgoszczy rozpoczną się o 10.00 w piątek, a zakończą w sobotę biegami sztafetowymi po godzinie 20. (PAP)
twi/ sab/
