Nestorki na medal
fot. nadesłane
Na życiu każdej z tych kobiet wojna odcisnęła piętno. Doświadczyły trudów czasu okupacji, strachu, ciężkiej pracy, przeżyły roboty przymusowe. Mieszkanka Solca Kujawskiego Janina Bigoń, Halina Andruszewska ze Służewa i Władysława Bajakowska z Inowrocławia – dołączyły do grona stuletnich mieszkańców naszego regionu i zostały uhonorowane najwyższym odznaczeniem wojewódzkim, medalem Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis.
REKLAMA
Janina Bigoń, z domu Gładka, urodziła się 10 listopada 1923 roku w Zielonce, na Białorusi. Okres młodości nie był łaskawy dla pani Janiny. Na Białorusi jej rodzina posiadała duże, 100- hektarowe gospodarstwo, z którego zmuszona była uciekać. Najbliżsi nestorki w obawie przed działaniami wojennymi wyjechali do Polski, pozostawiając cały swój majątek w Zielonce. Zamieszkali w powiecie inowrocławskim, w Małej Dąbrowie.
W 1941 roku pani Janina wyszła za mąż, za Józefa Bigonia. W czasie wojny w jej życiu wszechobecny był strach. Jej mąż, aby przeżyć, długo ukrywał się w lesie. Przez cały ten czas pani Janina, ryzykując własne życie, donosiła jedzenie, dbała o męża. Państwo Bigoń w 1956 roku przeprowadzili się do Solca Kujawskiego, gdzie do lat osiemdziesiątych prowadzili własne gospodarstwo rolne. Małżeństwo doczekało się trojga dzieci i sześciorga wnuków. To kobieta niezwykle odważna, zadbana i ciepła, która poświęciła się prowadzeniu domu, wychowywaniu dzieci i pracy na gospodarstwie. Robienie na drutach i haftowanie od zawsze dają jej wiele radości. Z okazji urodzin jubilatkę odwiedził wicemarszałek Zbigniew Ostrowski i uhonorował ją medalem Unitas Durat Cuiaviano Pmeraniensis.
Niedawno swoje setne urodziny obchodziła także Halina Andruszewska, z domu Baran. Urodziła się 3 listopada 1923 roku, w Oster na Ukrainie. W rodzinnej miejscowości skończyła siedem klas szkoły podstawowej. Okres młodości Jubilatki przepełniony był ciężką pracą, w wieku osiemnastu lat, w 1942 roku, została skierowana na roboty przymusowe do Niemiec. Pracując w niemieckim gospodarstwie poznała swojego przyszłego męża. W 1944 roku stanęła z Eugeniuszem Andruszewskim na ślubnym kobiercu. Po wojnie wrócili do Polski i zamieszkali w Służewie (powiat aleksandrowski). Małżeństwo doczekało się dwóch córek i syna, trojga wnuków, sześciorga prawnuków i praprawnuczka.
Po zakończeniu wojny nestorka podjęła pracę w Gminnej Spółdzielni. Praca w domu i w sklepie oraz wychowywanie dzieci, pochłaniało czas i uwagę Pani Haliny, nie pozostało jej zbyt wiele czasu dla siebie. Trudy dnia codziennego rekompensowały jej spotkania z koleżankami, które tak jak ona, pochodziły z Ukrainy. Te relacje są bardzo cenne dla Jubilatki. Mieszkankę Służewa Halinę Andruszewską, z życzeniami i gratulacjami odwiedziła Beata Krzemińska rzecznik prasowa urzędu marszałkowskiego.
12 listopada setne urodziny świętowała Władysława Bajakowska, z domu Świderska, urodzona w Świętym (województwo wielkopolskie). Nestorka miała dwóch braci, jej tata został przymusowo zesłany do Niemiec, skąd już nie wrócił. Jako dziesięcioletnia dziewczynka pracowała, odbywając służbę u gospodarza, zajmując się dziećmi. W 1941 roku wyszła za mąż za Józefa Bojakowskiego. Okres wojny szczęśliwie oszczędził jej traumatycznych doświadczeń. Małżeństwo doczekało się dwóch córek i syna, siedmiorga wnuków, dziesięciorga prawnuków i trojga praprawnuków. W 1953 roku rodzina przeprowadziła się do Kowala (powiat włocławski). Codzienność Pani Władysławy zdominowana była dbaniem o dom i dzieci oraz pracą na gospodarstwie. W 1983 roku owdowiała i od tego czasu wraz z córką mieszka w Inowrocławiu. To ciepła i rodzinna osoba. Największą radość czerpie z odwiedzin wnuków, którzy kochają spędzać czas z babcią, gdy byli dziećmi i chodzili do szkoły, całe wakacje spędzali u niej. Cieszyła się zawsze na ten czas, piekła pyszny chleb, robiła najlepszy biały ser i jajecznicę z grzybami. Z życzeniami i medalem, Władysławę Bajakowską, odwiedziła przewodnicząca sejmiku województwa Elżbieta Piniewska.
Rodziny mieszkańców regionu, którzy w 2021 roku kończą sto lat, a także starszych, zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail: stulatkowie@kujawsko-pomorskie.pl. Więcej informacji na naszej stronie internetowej w zakładce Rówieśnicy Niepodległej.
W 1941 roku pani Janina wyszła za mąż, za Józefa Bigonia. W czasie wojny w jej życiu wszechobecny był strach. Jej mąż, aby przeżyć, długo ukrywał się w lesie. Przez cały ten czas pani Janina, ryzykując własne życie, donosiła jedzenie, dbała o męża. Państwo Bigoń w 1956 roku przeprowadzili się do Solca Kujawskiego, gdzie do lat osiemdziesiątych prowadzili własne gospodarstwo rolne. Małżeństwo doczekało się trojga dzieci i sześciorga wnuków. To kobieta niezwykle odważna, zadbana i ciepła, która poświęciła się prowadzeniu domu, wychowywaniu dzieci i pracy na gospodarstwie. Robienie na drutach i haftowanie od zawsze dają jej wiele radości. Z okazji urodzin jubilatkę odwiedził wicemarszałek Zbigniew Ostrowski i uhonorował ją medalem Unitas Durat Cuiaviano Pmeraniensis.
Niedawno swoje setne urodziny obchodziła także Halina Andruszewska, z domu Baran. Urodziła się 3 listopada 1923 roku, w Oster na Ukrainie. W rodzinnej miejscowości skończyła siedem klas szkoły podstawowej. Okres młodości Jubilatki przepełniony był ciężką pracą, w wieku osiemnastu lat, w 1942 roku, została skierowana na roboty przymusowe do Niemiec. Pracując w niemieckim gospodarstwie poznała swojego przyszłego męża. W 1944 roku stanęła z Eugeniuszem Andruszewskim na ślubnym kobiercu. Po wojnie wrócili do Polski i zamieszkali w Służewie (powiat aleksandrowski). Małżeństwo doczekało się dwóch córek i syna, trojga wnuków, sześciorga prawnuków i praprawnuczka.
Po zakończeniu wojny nestorka podjęła pracę w Gminnej Spółdzielni. Praca w domu i w sklepie oraz wychowywanie dzieci, pochłaniało czas i uwagę Pani Haliny, nie pozostało jej zbyt wiele czasu dla siebie. Trudy dnia codziennego rekompensowały jej spotkania z koleżankami, które tak jak ona, pochodziły z Ukrainy. Te relacje są bardzo cenne dla Jubilatki. Mieszkankę Służewa Halinę Andruszewską, z życzeniami i gratulacjami odwiedziła Beata Krzemińska rzecznik prasowa urzędu marszałkowskiego.
12 listopada setne urodziny świętowała Władysława Bajakowska, z domu Świderska, urodzona w Świętym (województwo wielkopolskie). Nestorka miała dwóch braci, jej tata został przymusowo zesłany do Niemiec, skąd już nie wrócił. Jako dziesięcioletnia dziewczynka pracowała, odbywając służbę u gospodarza, zajmując się dziećmi. W 1941 roku wyszła za mąż za Józefa Bojakowskiego. Okres wojny szczęśliwie oszczędził jej traumatycznych doświadczeń. Małżeństwo doczekało się dwóch córek i syna, siedmiorga wnuków, dziesięciorga prawnuków i trojga praprawnuków. W 1953 roku rodzina przeprowadziła się do Kowala (powiat włocławski). Codzienność Pani Władysławy zdominowana była dbaniem o dom i dzieci oraz pracą na gospodarstwie. W 1983 roku owdowiała i od tego czasu wraz z córką mieszka w Inowrocławiu. To ciepła i rodzinna osoba. Największą radość czerpie z odwiedzin wnuków, którzy kochają spędzać czas z babcią, gdy byli dziećmi i chodzili do szkoły, całe wakacje spędzali u niej. Cieszyła się zawsze na ten czas, piekła pyszny chleb, robiła najlepszy biały ser i jajecznicę z grzybami. Z życzeniami i medalem, Władysławę Bajakowską, odwiedziła przewodnicząca sejmiku województwa Elżbieta Piniewska.
Rodziny mieszkańców regionu, którzy w 2021 roku kończą sto lat, a także starszych, zachęcamy do kontaktu pod numerem telefonu 56 62 18 344 i adresem e-mail: stulatkowie@kujawsko-pomorskie.pl. Więcej informacji na naszej stronie internetowej w zakładce Rówieśnicy Niepodległej.
PRZECZYTAJ JESZCZE