Stracili 185 tysięcy złotych na rzekomej platformie inwestycyjnej
Niejednokrotnie zostało już powiedziane, że nie należy udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta. Nie powinno się także otwierać przesłanych linków, nie znając ich zawartości oraz instalować dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny. Nie należy autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy. Nie należy również ufać ofertom mówiącym o dużych zyskach z zainwestowanych pieniędzy w krótkim czasie za pośrednictwem stron brokerskich, czy osobom podającym się za doradców inwestycyjnych czy maklerów giełdowych.
Policjanci niemal każdego dnia odnotowują przypadki oszustw dokonanych przez internet. Sposoby działania oszustów są różnorodne i tylko ogromna czujność może uchronić nas przed utratą pieniędzy.
Niestety zatracił ją również 60-letni Bydgoszczanin, który chciał zainwestować pieniądze i powielić swoje oszczędności. Namówił również do tego swojego 32-letniego syna. Łącznie mężczyźni, wykonując wielokrotne przelewy, stracili 185 tysięcy złotych.
Wszystko zaczęło się pod koniec września 2023 roku. Wówczas starszy z pokrzywdzonych odebrał telefon od rzekomego doradcy finansowego. Podczas rozmowy został namówiony na współpracę i prowadzenie konta na profilu inwestycyjnym. Nie podejrzewając złych intencji ze strony dzwoniącego wykonał pierwszy przelew na kwotę 500 euro. Mężczyźni byli w stałym kontakcie telefonicznym. Następne tygodnie i miesiące to kolejne wpłaty różnych kwot na założone konto. Dodatkowo pokrzywdzony został poproszony o przesłanie skanu dowodu osobistego, co też zrobił. Na fałszywej stronie inwestycji widział dokonywane wpłaty, co utwierdzało go w przekonaniu, że faktycznie lokuje swój kapitał. Następnie do „inwestowania” 60-latek namówił swojego 32-letniego syna, który również był w kontakcie telefonicznym z tym samym „doradcą” i dokonywał wpłat. Cały proceder trwał do wczoraj (31.03.2025) kiedy to starszy z mężczyzn stwierdziwszy, że został oszukany powiadomił o tym fakcie policjantów z bydgoskiego Śródmieścia. Przekonał się, że platforma inwestycyjna była oszustwem w momencie, gdy chciał wypłacić swoje pieniądze. Wówczas również urwał się kontakt telefoniczny z brokerem.
Uzyskiwanie danych personalnych lub danych do logowania w różnych serwisach, poprzez wprowadzanie w błąd lub za pomocą specjalnego oprogramowania, oferowanie dużych zysków z inwestycji w krótkim czasie to dziś częste sposoby działania oszustów. Niejednokrotnie pokrzywdzeni nie podejrzewając próby oszustwa, sami je przekazują. Chcąc zainwestować pieniądze upewnijmy się, że będą one bezpieczne.
- Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości zawsze możemy zadzwonić na Policję.
- 112 to numer alarmowy, pod którym mogą Państwo uzyskać pomoc.
autor: kom. Lidia Kowalska
publikacja: kom. Lidia Kowalska