Sąd aresztował podejrzanego o kradzieże maszyn rolniczych
Sprawę prowadzą policjanci z Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu. Ich uwagę zwróciło uwagę na zgłoszenie, które przyjęli policjanci z Tucholi. W niewielkiej wsi, w wyniku włamania do ciągnika rolniczego pokrzywdzony stracił urządzenie GPS wraz z nawigacją warte ponad 60 zł.
Okazało się, że od pewnego czasu, na terenie województw kujawsko-pomorskiego i pomorskiego dochodzi do włamań do maszyn rolniczych, skąd nieznany sprawca kradnie specjalistyczne oprzyrządowanie sprzętu rolniczego.
Rzeczniczka podkreśliła, że zatrzymanie podejrzanego to wiele tygodni zbierania informacji, analizowania dowodów i gromadzenia danych, a później również wiele godzin obserwacji. Dodała, że wytypowanie sprawcy tych przestępstw nie było łatwe, a wręcz na początku wydawało się, że sprawa nie zostanie rozwiązana.
Jednak żmudna praca policjantów z Bydgoszczy i Tucholi doprowadziła do ustalenia, kto może dokonywać przestępstw. Zatrzymanie jednak nie było łatwe, sprawca był ostrożny, zmieniał auta, którymi jeździł na włamania, używał kominiarki i rękawic, aby nie zostawić śladów czy uniemożliwić rozpoznanie.
Jednak w zeszłym tygodniu, na ranem, policjanci z KWP w powiecie starogardzkim, w woj. pomorskim zatrzymali 35-latka. W aucie, który jechał znaleziono kosy boczne do cięcia rzepaku. Jak się okazało, zginęły one w nocy z jednego z gospodarstw. Osprzęt - według wyceny pokrzywdzony rolnika - wart jest ok. 20 tys. zł.
Policjanci ustali miejsce, gdzie trafiały ukradzione podczas włamań przedmioty. Odzyskano m.in: sterowniki, rozdzielacze do opryskiwaczy, GPS-y i anteny do nich, komputery sterujące do maszyn rolniczych o łącznej wartości ok. 200 tys. zł. Podczas przeszukań pomieszczeń zajmowanych przez zatrzymanego, policjanci zabezpieczyli klucze do otwierania maszyn rolniczych, łomy, latarkę, kominiarkę i rękawice robocze.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem do gospodarstwa w pobliżu Chojnic (woj. pomorskie), skąd dokonano kradzieży GPS-u z nawigacją. Prokurator z Tucholi wystąpił do sądu o tymczasowe aresztowanie 35-latka, a sąd przychylił się do wniosku i aresztował go do na trzy miesiące.
Policjanci z KWP nadal zajmują się sprawą. Gromadzą materiały z innych jednostek policji, do których wpłynęły zgłoszenia o kradzieżach, po czym nastąpi rozszerzenie zarzutów wobec podejrzanego. Łącznie straty, będące efektem przestępczego procederu mogą sięgnąć około 1 mln zł.(PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ apiech/
