Nic tak nie łączy jak wspólny wróg

To największa sieć sklepów detalicznych w Polsce, posiadająca ponad 2100 dyskontów w ponad 800 lokalizacjach, której właścicielem jest Jeronimo Martins Polska. Biedronka, bo o niej mowa, każdego dnia jak magnes przyciąga tłumy klientów, ale mimo to nie budzi powszechnego uznania. Problemem w tym przypadku jest paradoksalnie fakt, że marka kojarzona jest przede wszystkim z niedrogimi produktami.

Dla jednych to atut, dla innych powód do wstydu, stąd też zarówno przed dwoma laty w Toruniu, jak i teraz w Bydgoszczy wraz z informacją o planach otwarcia sklepu w centrum starówki pojawiła się fala protestów.

Na nic zdały się one - co prawda - w przypadku Torunia, ale Bydgoszcz ciągle ma jeszcze szansę zapobiec budowie popularnego dyskontu. W Internecie powstała już strona internetowa pn. "Nie chcemy Biedronki na Starym Rynku w Bydgoszczy", póki co jednak zainteresowanie jest niewielkie. Z kolei Adam Sowa, potentant branży gastronomicznej i właściciel gruntu po byłej "Kaskadzie" wczoraj, tj. 12 marca w odpowiedzi na doniesienia medialne portalu EnjoyBydgoszcz przyznał publicznie, że prowadzi rozmowy z różnymi najemcami.

Czy najemcą obiektu będzie jednak Biedronka? Sowa nie potwierdza, ani nie zaprzecza, ale bydgoszczanie na wszelki wypadek już mobilizują siły i deklarują m.in., że nie pozwolą, by taki bohomaz zburzył wizerunek bydgoskiej Starówki.

Martyna Janiak