Bydgoszcz widziana oczami cudzoziemca
fot. Um Bydgoszcz
Ta niecodzienna wystawa fotograficzna została we wtorek oficjalnie otwarta przez wiceprezydenta Eryka Kosińskiego oraz prorektor ds. Organizacji i Rozwoju Kujawsko-Pomorskiej Szkoły Wyższej dr Helenę Czakowską. Jeszcze przez kilka dni prace można oglądać w sali 200A w Ratuszu przy ul. Jezuickiej 1.
REKLAMA
Autorami prezentowanych fotografii są zagraniczni studenci uczący się w bydgoskich uczelniach. Wtorkowy wernisaż był także okazją do promocji kalendarza "Bydgoszcz Internationally 2011", w którym znaleźć można zdjęcia ich autorstwa. Wystawa w bydgoskim ratuszu oraz wydawnictwo to inicjatywa zrealizowana przez Kujawsko-Pomorską Szkołę Wyższą w Bydgoszczy we współpracy z Urzędem Miasta Bydgoszczy.
Prezentowane zdjęcia wykonali studenci uczący się w Bydgoszczy w ubiegłym i obecnym roku akademickim. Wielu z nich uczestniczyło w wernisażu. - Gdy przyjechałam do Bydgoszczy, nie umiałam nawet wymówić nazwy miasta. Dziś jestem w niej zakochana, zwłaszcza w jej pięknej architekturze - zdradziła Meryem Altinok, studentka z Turcji, która od blisko pół roku uczy się w KPSW.
Bohaterowie spotkania dzielili się z gośćmi nie tylko wrażeniami z pobytu w naszym mieście. Przygotowali także tradycyjne smakołyki tureckiej kuchni. Bydgoszczanie mieli więc niebywałą okazję spróbować baklavy, czyli deseru z ciasta filo, orzechów i miodu, ciastek z serem oraz dolmades, czyli mini-gołąbków zawijanych w liście winogron.

Źródło oraz fot.: UM Bydgoszcz
Prezentowane zdjęcia wykonali studenci uczący się w Bydgoszczy w ubiegłym i obecnym roku akademickim. Wielu z nich uczestniczyło w wernisażu. - Gdy przyjechałam do Bydgoszczy, nie umiałam nawet wymówić nazwy miasta. Dziś jestem w niej zakochana, zwłaszcza w jej pięknej architekturze - zdradziła Meryem Altinok, studentka z Turcji, która od blisko pół roku uczy się w KPSW.
Bohaterowie spotkania dzielili się z gośćmi nie tylko wrażeniami z pobytu w naszym mieście. Przygotowali także tradycyjne smakołyki tureckiej kuchni. Bydgoszczanie mieli więc niebywałą okazję spróbować baklavy, czyli deseru z ciasta filo, orzechów i miodu, ciastek z serem oraz dolmades, czyli mini-gołąbków zawijanych w liście winogron.

Źródło oraz fot.: UM Bydgoszcz
PRZECZYTAJ JESZCZE