Przyjaciele, artyści, dziennikarze i politycy żegnają Joannę Kołaczkowską
O śmierci poinformowali w mediach społecznościowych, w nocy ze środy na czwartek, członkowie Kabaretu Hrabi, w którym od lat występowała. „Walczyła dzielnie, z godnością, z nadzieją. My razem z nią. Wyczerpaliśmy niestety wszystkie dostępne formy leczenia. Wierzyliśmy w cud. Cud nie nastąpił” - napisano.
„Zostawiła po sobie ogromną wyrwę, której niczym nie da się zapełnić. W nas – ludziach, którzy byli z Nią blisko, którzy dzielili z Nią scenę i życie. I w świecie sztuki, który był Jej przestrzenią, Jej domem, Jej oddechem., a Ona była jego najpiękniejszym uosobieniem. Jej talentu nie da się porównać – był zjawiskiem. Jej obecność – darem. Jej odejście – stratą nie do ogarnięcia" - napisali członkowie kabaretu Hrabi.
„Asiu, dziękuję, że parę lat temu wpadłaś cudownie w moje życie. Dziękuję Ci za tę przyjaźń którą mnie obdarowałaś, (...) za Twą szczerość, za Twój śmiech, za to, że mogłem być w Twoim kręgu i ogrzać się przy Twoim talencie. Widziałem Cię na scenie Asiu z Hrabi, i gdy grałaś Pączka. Twój talent był pozaziemski, kosmiczny, po prostu KOŁACZKOWSKI!" - napisał dziennikarz i satyryk Szymon Majewski.
Artur Andrus, autor tekstów piosenek, prezenter telewizyjny i radiowy, który występował z aktorką w „Spadkobiercach" zamieścił wpis: „Aśka, nie da się napisać wesołej piosenki o sercu rozerwanym na kawałki. Straszny ból".
„Asiu! Odeszłaś sobie o tak i porzuciłaś fanów mądrego słowa… Brak będzie kobiety pięknej, wrażliwej, z cudownym uśmiechem wartym wszystkiego…" - napisał dziennikarz Hirek Wrona.
Dziennikarz i popularyzator historii, poseł, Bogusław Wołoszański ocenił, że talent komiczny Kołaczkowskiej był zjawiskiem – niepowtarzalnym i absolutnie wyjątkowym. „W czasach, gdy śmiech bywał ucieczką, ona nadawała mu sens. Dziś historia polskiego kabaretu zamknęła jeden ze swoich rozdziałów" - stwierdził.
Prezenterka i dziennikarka Paulina Młynarska podkreśla, że „w świecie, w którym kobiety wciąż zbyt rzadko dostają przestrzeń, by być zabawnymi na własnych zasadach, Joanna Kołaczkowska była zjawiskiem". „Kobiecy śmiech i kobiecy humor bywają ignorowane, niedoceniane, infantylizowane. A przecież są równie potrzebne jak każdy inny głos w kulturze. Joanna miała dar wydobywania ich z cienia z godnością, inteligencją i ogromnym sercem. W kabaretowej rzeczywistości rechotu, prymitywnych żartów, rżenia i humoru koszarowego, ona była jasnym punktem odniesienia. Przypominała, że można rozśmieszać, nie poniżając. Że można żartować, nie raniąc. Jej poczucie humoru było jak ciepłe światło - łagodne, inteligentne, pełne empatii. Potrafiła rozbawić, ale też przytulić tym śmiechem" - napisała.
Piosenkarka i aktorka Izabela Trojanowska zamieściła w mediach społecznościowych swoje zdjęcie z Joanną Kołaczkowską, opatrzone wpisem: „Nie mogę w to uwierzyć… Asia Kołaczkowska nie żyje! A pół roku temu, kiedy robiłyśmy sobie to zdjęcie, nic na to nie wskazywało. Była jak zwykle - piękna, zdrowa i szczęśliwa…" - wskazała.
Śmierć artystki skomentował premier Donald Tusk. „Joanna Kołaczkowska odeszła. Wszyscy uwielbialiśmy jej niepodrabialne poczucie humoru. Potrafiliśmy dzięki Niej śmiać się z samych siebie. Nawet politycy. Smutno się jakoś zrobiło" - napisał na platformie X.
Kondolencje zamieścił wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. „Z głębokim smutkiem przyjąłem wiadomość o śmierci Joanny Kołaczkowskiej - wybitnej artystki, której talent, wrażliwość i wyjątkowe poczucie humoru na zawsze zapisały się w sercach Polaków. Jej odejście to wielka strata dla polskiej kultury. Rodzinie i bliskim składam wyrazy współczucia” - przekazał na X.
„Z głębokim smutkiem żegnamy Joannę Kołaczkowską, wybitną artystkę kabaretową, aktorkę i autorkę tekstów, której talent i humor rozjaśniały codzienność milionów Polaków. Rodzinie i bliskim składam wyrazy głębokiego współczucia" - przekazała wiceminister kultury Bożena Żelazowska.
Wyrazy współczucia dla rodziny, przyjaciół i współpracowników artystki przekazała również ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. „Była najzabawniejsza. Jest najsmutniej” - napisała. Artystkę pożegnał też m.in. wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha. „Asia była wybitną postacią - Pierwszą Damą polskiego kabaretu. Wychowałem się na jej twórczości w kabarecie Potem” - napisał.
Wpis na platformie X zamieścił europoseł Robert Biedroń. "Odeszła Joasia Kołaczkowska. Sprawmy, żeby jej humor uskrzydlał nas do końca świata i jeszcze dłużej. Pamiętajmy" - napisał. Również europoseł, były minister kultury Bogdan Zdrojewski odniósł się do śmierci Kołaczkowskiej. "Odeszła Joanna Kołaczkowska. Wybitna artystka, która potrafiła łączyć inteligencję z humorem, a ironię z ciepłem. Miała wyjątkowy talent – rozbrajała napięcia i pozwalała spojrzeć na rzeczywistość z większym dystansem. Jej obecność była ważna – nie tylko dla kultury, ale i dla nas wszystkich. Będzie Jej bardzo brakować" - napisał na X.
Joanna Kołaczkowska urodziła się w 1966 r. w Polkowicach. W latach 1988–1989 występowała w kabarecie Drugi Garnitur, następnie w kabarecie Potem, jako aktorka oraz autorka tekstów części skeczów. Od 2002 r. występowała w kabarecie Hrabi. Była założycielką niezależnej wytwórni filmowej A’Yoy. Wystąpiła w filmach „Nakręceni” (2002), „Robin Hood - czwarta strzała” (1997) czy „Baśń o ludziach stąd” (2003), występowała także na scenie Teatru Polonia w Warszawie w takich sztukach jak „Dżdżownice wychodzą na asfalt”, „Kobieta z widokiem na taras”, a także w „Smuteczek, czyli ostatni naiwni” w stołecznym Teatrze Dramatycznym.
Z kabaretem Hrabi - napisano w mediach społecznościowych TVP Kultura - „tworzyła niezliczone programy pełne artystycznego kunsztu i inteligentnego humoru. Występowała jako Dorin Owens w improwizowanym programie „Spadkobiercy”. Była autorką takich piosenek kabaretowych jak m.in. „Song porzuconej", „Nie udało mi się", „Piosenka ciążowa" czy „Tango sromotnik". Za swoją twórczość otrzymała nagrodę indywidualną na Festiwalu Kabaretu w Zielonej Górze (2005), a także nagrodę Honorowego DebeŚciaKa podczas Dąbrowskiej Ściemy Kabaretowej.(PAP)
pj/ zs/ dki/ ktl/
