Chłopiec do szpitala w Świeciu trafił w niedzielny wieczór. Z uwagi na rozległe obrażenia dziecko zostało przetransportowane do Bydgoszczy. Konieczna była operacja mózgu. Chłopiec jest w stanie krytycznym, ma bardzo duży obrzęk. Lekarze robią co w ich mocy, aby przeżył.
W momencie zdarzenia dziecko było pod opieką 21–letniego ojca. Twierdzi on, że nie pobił syna, a chłopiec upadł podczas karmienia. Został zatrzymany, a badanie trzeźwości wykazało, ze miał w organiźmie 0,1 promila alkoholu. Matka malca w momencie zdarzenia przebywała w szpitalu z drugim dzieckiem.
Lekrze opiekujący sie małym pacjentem oraz personel karetki twierdzą zgodnie, że obrażenia wskazują na pobicie. Prokurator przesłuchał ojca dziecka i przedstawił mu zarzut umyślnego uszkodzenia ciała syna. Czyn ten zagrożony jest karą do 10 lat więzienia. We wtorek sąd wydał decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny.
Okazuje się, że to nie pierwszy taki incydent z udziałem młodego ojca. Kilka lat temu również znęcał się nad swoim innym dzieckiem. Postanowiono mu podobne zarzuty, jednak sąd uznał, że zdarzenie było nieszczęśliwym wypadkiem.
Teraz o wiele trudniej będzie mu udowodnić swoją niewinność.